Cześć, tutaj Marcin. Jestem inżynierem oprogramowania z Wrocławia. Na wstępie bardzo Ci dziękuję, że czytasz mój blog i cieszę się, że tu jesteś!

Moja historia

Moja kariera w branży IT zaczęła się dość nietypowo. Zawód programisty nie jest moją pierwszą profesją. Zanim zacząłem swoją pracę w IT byłem dekarzem – kładłem dachówki, zgrzewałem papę, zakładałem rynny i okna dachowe. Robiłem to 7 lat i przeszedłem w tamtym fachu wszystkie szczeble – od pomocnika do fachowca i brygadzisty.

Mniej więcej po trzech latach pracy jako dekarz doszedłem do smutnego wniosku, że z tej pracy w Polsce nie można utrzymać rodziny i godnie żyć dlatego zacząłem studia informatyczne. Komputerami interesowałem się od czasów młodości dzięki mojemu tacie, który kupił mi Commodore C64 gdy miałem około 10 lat.

Na studiach bardzo zainteresowałem się programowaniem i początkowo byłem dość mocno wkręcony w technologie backendowe jak Java i bazy danych, niestety nie potrafiłem znaleźć pracy jako backend developer.

W maju 2013 roku znalazłem pracę w firmie Chop-Chop.org jako… frontend developer, a w zasadzie stażysta. Zmiana pracy to była dla mnie ciężka decyzja, ponieważ za kilka miesiecy miało się urodzić moje pierwsze dziecko. W tamtym czasie zmiana role z eksperta-dekarza na stażystę-programistę wiązała się z dużą obniżką zarobków i wyjściem “ze swojej strefy komfortu” jak by to powiedzieli Kołcze.

Zaryzykowałem i po setkach godzin spędzonych nad frontendem okazało się, że całkiem dobrze mi to wychodzi. Mówili o mnie “pixel-perfect man”. Moje zamiłowanie do backendu jednak gdzieś się we mnie tliło, więc gdy dano mi możliwość pracy z Magento powiedziałem szefowi po 2 minutach: Namówiłeś mnie! 😄

Magento 1 to było coś: frontend, backend w PHP, baza danych, deployment, serwer. Byłem zachwycony i po roku żmudnej nauki i fixowaniu bugów w projektach klientów okazało się znowu, że całkiem dobrze sobie radzę.

Chciałem spróbować czegoś większego niż naprawianie błędów w Magento 1 i okazja pojawiła się gdy dołączyłem do Divante.com gdzie miałem okazję pracować w zespołach wdrażających sklepy Magento dla znanych polskich firm.

W między czasie pojawiło się Magento 2 i pracowałem z tym nowym systemem od samego początku poznając go na wylot co udokumentowałem zdobyciem wszystkich możliwych certyfikacji programistycznych Magento. Wisienką na torcie był certyfikat “Magento fullstack cerified developer”, który w tamtym czasie miało mniej niż 100 osób na całym świecie.

W Divante po około 2.5 roku pracy zostałem liderem technicznym frontendu Magento. Byłem odpowiedzialny za rozwój programistów Magento, rozwój środowiska pracy programistów i wsparcie sprzedażowe.

W 2020 roku dołączyłem do gorillagroup.com ponieważ chciałem spróbować swoich sił w międzynarodowym zespole pracujący nad sklepami internetowymi dla firm z całego świata.

Podczas pracy w Gorilla Group zaangażowałem się w wsparcie projektu open source: Magento PWA Studio. Dostarcczyłem tam trochę kodu, pomagałem rozwijać ten produkt. W tym czasie pisałem też doceniane przez społeczność i zespół PWA Studio poradniki dla developerów chcących zacząć swoją przygodę z PWA Studio.

Moja praca została zauważona i pod koniec 2021 roku objąłem rolę lidera technicznego projektu open source Vuestorefront for Magento 2. Wraz z moim wspaniałym zespołem w pół roku doprowadziliśmy ten projekt do stabilnej wersji. To była niesamowita przygoda.

W ostatnim czasie zaangażowałem się w pomoc przy rozwoju platformy Vue Storefront Console. Wiązało się to dla mnie z kolejnym przeskokiem na nowe technologie takie jak Google Cloud, Serverless, Terraform i architektura mikroserwisowa.

Niestety po tych kilku latach ciągłego rozwoju gdzieś zacząłem gubić tą iskrę i żyłkę do programowania. Miałem też dość duże komplikacje w swoim życiu prywatnym. Doprowadziłem się do stanu w którym na sam widok komputera chciało mi się wymiotować.

Powolutku wychodzę z tego kryzysu i to całkiem zupełnie odmienieniony, Zmieniłem zupełnie podejście do pracy i rozwoju i o ile dalej uwielbiam się rozwijać to robię to tak żeby zachować balans w swoim życiu. Zainteresowłem się ruchem „Slow life” i uskuteczniam teraz pracę w rytmie slow. Mniej godzin, więcej efektów – to jest moje motto.

Tak o to jestem tutaj, a ty ze mną bo to czytasz za co jeszcze raz Ci dziękuję. Mam ogromną chęć na dzielenia się swoim doświadczeniem dlatego piszę tego bloga. W głębi serca czuję, że moja kariera zawodowa skręca powoli ze ścieżki programisty na drogę edukatora, twórcy materiałów edukacyjnych i mentora dla innych. Ja to chcę robić, tylko czy to będzie komuś przydatne? Brzmi jak temat na kolejną przygodę. 🙂Zobaczymy co z tego wyjdzie!

Co jest dla mnie ważne

Nie wiem jak to nazwać, ale jestem człowiekiem z old schoolu. Z jednej strony uwielbiam nowe technologie, których używam w pracy, a z drugiej strony nowe technologie mnie przerażają.

Nasz świat robi się coraz bardziej wirtualny na każdym możliwym kroku, a wszystko co robimy chcemy robić szybciej i lepiej. Efekt tego jest taki, że życiem nam ucieka bo nie możemy się nim nacieszyć.

Aby nie dać się wciągnąć w ten wir staram się skupić na jednej rzeczy w jednym czasie i konsekwentnie iść do celu zamiast gnać jak wariat, zmieniając przy tym kierunki i cele z byle powodu. Malutkie kroczki zamiast wielkich skoków.

Poza tym stawiam na edukację. Wypracowałem sobie sposób nauki w którym ucząc się nowych rzeczy od razu rozpropagowuje to wiedzę wśród innych. Dzięki temu ja się uczę i mogę też uczyć innych. W wielu dziedzinach nie jestem ekspertem, pomimo tego uważam, że pragrmatyczne podejście do rozwoju i konsekwencja wynikająca z esencjonalizmu pozwala mi na stały rozwój i pomaganie innym.

Chciałbym dojść do takiego momentu swojej kariery zawodowej gdzie będę mógł się skupić na tworzeniu treści edukacyjnych dostępnych dla każdego. Gdy tylko mogę to publikuje swój kod w otwartych repozytoriach na GitHub, a toturiale w postaci artykułów na moim blogu. Niestety w ostatnim czasie 95% swojego czasu musze poświęcać na współprace komercyjna w projektach typu enterprise.

Co robię poza pracą

Poza pracą jestem biegaczem. Od dwóch lat jest to moja podstawowa pasja i coś co sprawia mi ogromna radość (a może pozwala mi przetrwać i być często uśmiechniętym?). Mój ulubiony dystans to półmaraton, a rekord życiowy jak na razie to 1:44. W maratonie biegłem jak na razie i jedyna pozytywna informacja z tego biegu jest taka, że dotarłem do mety. 😉

Inną moją paską jest piłka nożna w każdej formie: oglądanie, kibicowanie, kopanie naprawdę i kopanie w FUT champions 🙂 kwiatkowski939 to mój nick w FUT, zainteresowany sparingiem?

Czy używam social media?

Nie. Mam konto na Linkedin, ale ostatnio tam nie zaglądam zbyt często.

Jeśli chcesz się ze mną skontaktować to najlepsza forma jest formularz kontaktowy na mojej stronie lub wysłanie me emaila na adres [email protected].

jeśli chcesz być na bieżąco z moimi treściami do zapisz się na newsletter. Będziesz dostawał ode mnie maile z możliwością napisania do mnie wiadomości prywatnej.

Jak można mnie wesprzeć

Jeszcze raz dziekuję za przeczytanie tej strony. Jeśli chcesz mnie wesprzeć w pisaniu tego bloga i tworzeniu treści edukacyjnych to możesz to zrobić na wiele sposobów: